sobota, 25 stycznia 2014

Złota Świnka, Jagodówka, Pradziadek ...... na wiosnę Jesioniki



Pierwsze bliskie spotkanie z Jesionikami miało miejsce zeszłej zimy - było to spotkanie narciarskie - fajne sportowo, ale całkowicie nie widokowe - cały tydzień pogoda była tak zła że nie zauważyliśmy nawet słynnej wieży na Zlatym Chlumie, która jest przecież czymś jak krzyż na Giewoncie, dla miasta Jesionik.
Aura na szczycie Seraka, na którym szusowaliśmy - przypominała krakowski listopadowy wieczór ( widzialność 20-30 m ). Przepiękne, jak się na wiosnę okazało miasteczko Zlate Hory, zniechęcało pustkami na ulicach i wszechobecną szarością - i w zasadzie tylko wizyty w NETTO - dodawały naszej egzystencji nieco kolorytu - pierwsze lody zostały jednakże przełamane. Wyjeżdżaliśmy z mocnym postanowieniem powrotu albo późną zimą - jeszcze na narty, ale przy słonecznej pogodzie, albo w kwietniu już połazić...
Pogoda pokrzyżowała te plany - do końca sezonu śniegowego - słońca po prostu nie było, a z kwietnia ostatecznie zrobiła się połowa maja - ale w końcu nasza męska ekipa + pierwszy raz na dłuższy wyjazd 9 latka - której najwiekszym problemem okazało się zapamiętanie nazw odwiedzonych miejsc....


Wysoki Jesionik – wchodzi w skład Sudetów Wschodnich. Znajduje się całkowicie w Czechach – na pograniczu Moraw i Śląska. Graniczy od zachodu i północy z Górami Złotymi (czes. Rychlebské hory), od północy i północnego wschodu z Przedgórzem Paczkowskim (czes. Žulovská pahorkatina), od wschodu i południowego wschodu z Niskim Jesionikiem (czes. Nízký Jeseník), od południa z Hraběšicką vrchoviną (Hanušovicką vrchoviną) i Obniżeniem Górnomorawskim (czes. Hornomoravský úval).

Przedgórze Paczkowskie - zwane przez braci Czechów Žulovská pahorkatina od miejscowości Żulowa - bardzo spodobało się kol. Yogiemu. Żulowa miasto, a w zasadzie jak na polskie warunki; wieś - zwraca uwagę niezwykłym kościołem - który barokowy, obejmuje swoim założeniem gotycką wieżę nieistniejącego zamku Frydberk - info tutaj.



Najwyższym szczytem Jesioników  jest Pradziad – 1491 m n.p.m – jest to także najwyższy szczyt Moraw i Śląska Czeskiego (i całego Górnego Śląska), a zarazem najwyższy szczyt Sudetów Wschodnich oraz 6. co do wysokości w całych Sudetach. Poza tym czubek wieży RTV jest także najwyższym punktem całej Republiki Czeskiej ( 1491 m + 162 m =  1653 m - czyli 50 m wyżej niż Śnieżka )  Na wierzchołku panują surowe warunki klimatyczne (średnia temperatura nie przekracza 1 °C, wieją bardzo silne wiatry, głównie z kierunku północno-zachodniego). Wiatr ten dał nam się faktycznie we znaki - najmniejsza turystka została raz obalona ....

W odległości ok. 200 m na północ od wieży RTV znajduje się ponad metrowy Kamień graniczny z 1721 r. Na jego bokach znajdują się herby państw, których granice się tu stykały: Księstwa Nyskiego biskupów wrocławskich, Zakonu krzyżackiego z Bruntálu i Państwa velkolosińskiego.  Pradziada postanowiliśmy zdobyć od strony przełeczy Videlsky Kriż - dalej przez Małego Dziada - schronisko Svycarna - Pradziad - powrót był sprawą otwartą - jak się okazało wróciliśmy tą samą drogą - z mojej winy zresztą.


Co do Pradziada to faktycznie widokowo góra jest bardzo.
atrakcyjna , również jest coś dla ciała ( wieża, knajpa, dużo schronisk ), ale i niestety oblegana - mimo początki sezonu - ludzi było w cholerę - głównie przypadkowi ...
Uwagę zwraca niedaleka elektrownia Dlche Strane - większa kuzynka naszej elektrowni Porąbka-Żar - uznawana za arcydzieło inżynierii Czech - więcej informacji oooo tu - Najpierw jednak po nieco nudnawym podejściu przez las - docieramy do Małego Dziada , a zaraz potem do Svycarnej - czyli czeskiej Szwajcarki. Jest to najstarsze schronisko w Wysokim Jesioniku położone przy szlaku czerwonym z Czervenohorskego sedla na Pradziad, tuż pod grzbietem Malego Deda (ok. 1310 m n.p.m.). Już pod koniec XVIII stulecia znajdował się tu drewniany szałas pasterski, rozbudowany w roku 1829 przez właścicieli miejscowych dóbr – rodzinę Liechtenstein z Wielkich Łosin. Jego opiekunem był Szwajcar Johan Aegerter, stąd nazwa dzisiejszego obiektu. W szałasie często zatrzymywali się wędrowcy w drodze na Pradziad, oddalony o niecałe 3 kilometry.
Jak się okazało także i my zatrzymaliśmy się tam na Kofolkę i piwko



Obok słynny dzwon lawinowy - wraz z tablicami upamiętniającymi zaginionych w górach - powyżej zaś wspomniany wcześniej kamień graniczny

Szczyt z charakterystyczną wieżą mieszczącą oprócz pomieszczeń stacji przekaźnikowej - także restaurację i - na zgrubieniu mniej więcej po środku wieży - przeszklony taras widokowy - jednakże szyby nie były myte chyba nigdy - stąd brak zdjęć z tegoż



Poniżej zaś całe okoliczności schroniska   - szczyt Małego Deda po prawo ......



Panorama Hrubego Jesenika - w dole po lewej miasto Jesienik i górujący nad nim Zlaty Hlum - zaraz tam będziemy :)


Certovy Kameny - i widok z nich na dalszą połać Gór Opawskich - po lewo w chmurach Jeseniki


Jaro w skupieniu z Certovych ......


I widok z wieży na Złotym Chrumie... eee Chlumie ..... Złotej Śwince w/g Martyny 


Miła knajpka pod wieżą w której można podziwiać galerię czeskich wież widokowych a także napić się Zlatochlumskeho Balsamu


Zlatý Chlum (niem. Goldkoppe) – szczyt o wysokości 875 m n.p.m., w paśmie Gór Opawskich (czes. Zlatohorská vrchovina), w Czechach górujący nad miastem Jesionik

Od 1853 r. na szczycie stała chatka dla turystów, z czasem popadająca w ruinę. W 1899 r. obok niej stanęła wieża widokowa Freiwaldauer Warte, a wkrótce potem schronisko im. Adolfa Medritzera, leśniczego dóbr biskupich, do których należał ten teren. TUTAJ link do strony wieży



Pod szczyt można dojechać samochodem - parking znajduje się obok Certovych Kameni ale niech nie zwiedzie Was mała odległość dzieląca parking od szczytu - podejście jest bardzo strome i może mocno dać w kość




Po zejściu i zjechaniu z "Świnki" - postanowiliśmy odwiedzić Jaskinię na Pomezi - no i kolejne zaskoczenie - bracia Czesi mają wspaniałe jaskinie - niestety nie miałem odpowiedniego sprzętu - więc fotografie polecam obejrzeć w INTERNECIE albo pojechać samemu - do zwiedzania udostępnione jest ok 400 z 1700 m jaskini ale szata naciekowa bije na głowę tak Jaskinię Raj jak i najpiękniejszą w Polsce Jaskinię Niedźwiedzią  - Poniżej nieciekawe próbki zdjęć z jaskini






środa, 13 listopada 2013

Rozsuciec, Krzywań, Chleb i Stoch , ale nie Kamil

To był przypał - na sam koniec sezonu, zniechęceni nawałem pracy, niestabilną pogodą zaczęliśmy odwiedzać miejsca o których wiedzieliśmy że są , ale były chyba zbyt blisko ażeby myśleć o nich poważnie .....

Mała Fatra należy do Centralnych Karpat Zachodnich i jest trzecią co do wysokości ich częścią (po Tatrach i Niżnych Tatrach). Całość pasma ma kształt nieregularnej elipsy skierowanej z północnego zachodu na południowy wschód, jego długość wynosi 52 km, a maksymalna szerokość – 16 km.
Mała Fatra słynie głównie z wapiennych i dolomitowych utworów skalnych w postaci bądź to masywnych skalistych szczytów, takich jak Wielki i Mały Rozsutec, bądź to masywów z licznymi wychodniami skalnymi, urwiskami i skalnymi wieżami jak Sokolie czy Boboty, jaskiń, a także głębokich, wąskich wąwozów z bystrymi potokami, progami skalnymi i wodospadami, z których najsłynniejszymi są tzw. Diery. Nie mniej godne uwagi są widokowe odcinki grzbietowe w części zbudowanej ze skał krystalicznych, pokryte rozległymi halami i długie, głębokie doliny porośnięte lasami. Największym bogactwem tych gór jest niezmiernie bogata i urozmaicona flora



Mała Fatra jest podzielona przez dolinę Wagu na dwie części:
  • tzw. Luczańską na południowym zachodzie, w której najwyższe szczyty to: Veľká lúka (1476 m n.p.m.), Krížava (1457 m n.p.m.), Minčol (1364 m n.p.m.), Kľak (1351 m n.p.m.);
  • tzw. Krywańską na północnym wschodzie, w której najwyższe szczyty to: Wielki Krywań (1709 m n.p.m.), Mały Krywań (1671 m n.p.m.), Chleb (1646 m n.p.m.), Hromové (1636 m n.p.m.), Wielki Rozsutec (1610 m n.p.m.), Stoh (1607 m n.p.m.), Suchý (1468 m n.p.m.), Poludňový grúň (1460 m n.p.m.), Mały Rozsutec (1344 m n.p.m.).

Weekend w Małej Fatrze

Jeśli macie do dyspozycji wolny weekend , trochę eurasów, auto i dobre chęci - polecam tę wyprawę
wrażenia i widoki niezapomniane , a i wieczorne posiedzenia przy piwie albo co BARDZO polecam morawskim winie ( FRANKOVKA ) i prażenym syrze pozostaną na długo w pamięci

Kapitalnym miejscem do wypadów w Krivanską część Fatry stanowi Chata Vratna i biegnąca w górę gondola - polecam skorzystanie gdyż po pierwsze oszczędzany sporo czasu , a po drugie sporo siły, co w przypadku spaceru z 9 latką ma duże znaczenie - a skalę przewyższenia unaoczniają parametry kolejki - na odcinku 1860 m pokonuje 750 m przewyższenia , dla porównania kolejka na Kasprowy, na 3939 m pokonuje 930 m przewyższenia 




 Kolej dojeżdża na przełęcz Slinovske Sedlo , skąd czerwonym szlakiem udajemy się na najwyższy szczyt pasma Velki Krivań 1709 m 








Góra jest kapitalnym punktem widokowym
oraz ze względu na specyficzny mikroklimat
punktem gdzie można zaobserwować Widmo Brockenu .












Mały Krivań


Panorana z Wielkiego Krivania na północ - od lewej Mały Krivań, Pekelnik, Baraniarky Sokole, Boboty, Południowy gruń, Velki Rozsutec, Stoch
 

Mistrzyni na tle Bobotów i obu Rozsutców - że o Babiej i Pilsku w oddali nie wspomnę 


Jakieś telekomunikacyjne istalacje na przeł. Slinovskiej , a Stoch niczym Wezuwiusz


Jarek poluje na unikalne ujęcie Małego Krivania i Piekielnika


W dali majaczy luczniańska część Małej Fatry


Widok na południowy-wschód Nízke Tatry i Velka Fatra


Po lewej Góry Choczańśkie i Wielki Chocz


Z przodu Maly Krivań , a w oddali Velka Louka


A całkiem na końcu Klak


Velka Fatra

Po nacieszeniu wzroku , oraz napojeniu ( kawą ) reszty ekipy - ruszyliśmy... z powrotem na przełęcz Slinovską , celem zdobycia następnego wybitnego szczytu - Chleba


Na przełęczy


Widok na Velky Krivań z przełęczy


Na szlaku ???


Bochnik - czyli taki podchlebek


Znaki Boże na Księżycu


Tatrongi i Wielki Chocz + turyści


Mistrzyni na Chlebie


Hromove 1686m


Trawers Hromovego, Jaro, i inne górongi wszelakie


Szczyt Chleba widziany ze zbocza Hromovego - nikt mi nie powie że nie przypomina bochenka, ewentualnie skorupy żółwia


Tatrongi i wszędobylski Chocz


Na Przełęczy w Stenach - trasa miła i przyjemna - w tle Velky Rozsutec i Stoch

Trochę matematyki - podejście od górnej stacji gondoli - na wierzchołek Krivania, zajmuje ok 50 min - zejście ok 30 - potem podejście na szczyt Pieczywa około 20 min i dalej przez Hromove na Południovy Gruń około godziny - dalej szlak prowadzi na szczyt Stocha - jednakże ze względu na krótki listopadowy dzień wybraliśmy odbicie żółtym szlakiem w dół do Chaty na Gruniu - i uwaga oliwcie kolana bo trasa ta to jedno z najbardziej stromych zejść / podejść które było mi dane oglądać - dość że M postanowiła się sturlać - parametry ? - na 1250 m trasy pokonujemy 490 m przewyższenia .... mało ???
Na dole czeka jednakże nagroda; Chata na Gruni, z tanim piwem, klobasą i innymi uciechami cielesnymi ...... np darmowymi leżakami i boiskiem do kosza 
 

Południovy Gruń i Mistrzyni


Dwóch przystojniaków


 Jeszcze dodatkowo jakaś Miss


Przystojniak , Tatrongi i ... łączka


I nagle Jaro wyskoczył zza węgła


Trasa jeszcze niewymagająca - za 500m będzie wspominane mordercze zejście


Ja ide za tydzień k..wa tam


Turlamy się !!!!


Juppi !!!!!!


Oj chyba będę żygała .....:(


Kto pił ten wie...


Kawa też niezła




Uszy sie zatkały - tam z samej góry ....


......


Koniec krótkiego listopadowego dnia


Wracamy szlakiem żółtym do Chaty Vratnej i parkingu pod gondolą - około 30-40 min - UWAGA parking i kibelek jest BEZPŁATNY !!!!!!

Velki Rozsutec - 1607m szczęścia 

 To jedna z najwspanialszych gór naszej małopolskiej okolicy - odrębny, dolomitowy, wyniosły i dumny jak Janosik. Prawdziwy mister Małej Fatry - na zdjęciach powyżej mogliście szanowni czytelnicy podziwiać go w całej okazałości. Teraz przyszedł czas - ażeby go zdobyć. Na początek trochę Wikipedii
Wielki Rozsutec wznosi się w północno-wschodniej części Małej Fatry, w jej głównym grzbiecie, rozdzielającym w tym miejscu Dolinę Wratną (z potokiem Vrátňanka) na zachodzie od doliny potoku Biela (dopływ Zázrivki) na wschodzie.
Szczyt ma formę trójramiennego rozrogu. Południowa grań opada stromo ku szerokiemu siodłu przełęczy Medziholie (1185 m). Północna grań opada nieco łagodniej ku przełęczy Medzirozsutce (1200 m). Obie przełęcze są bezleśne, pokryte łąkami bogatymi w gatunki roślin. Zachodnia grań Wielkiego Rozsutca kończy się labiryntem potężnych turni tzw. Skalnego Miasta, wznoszących się nad osadą Štefanová, przysiółek wsi Terchová). Na północ od tych turni, oddzielony od nich wąską, krótką i skalistą Kremenną doliną, opada w kierunku przełęczy Vrchpodžiar (745 m) wspaniały skalny grzebień Południowych Skał (Poludňove skaly). U stóp skał rozwinęły się znacznych rozmiarów usypiska i piargi. Cały masyw ogranicza od południa Stohový potok, spływający przez Štefanową do Vrátňanki w centrum Doliny Wratnej, zaś od północy Dierový potok, spływający przez Horné diery i Dolné diery (obejmowane też wspólną nazwą Diery) do Białego Potoku (słow. Biely potok), już na zewnątrz Doliny Wratnej. Wschodnie stoki masywu, słabo rozczłonkowane, odwadnia potok Biela.


 Wycieczkę rozpoczęliśmy w Stefanovej, małej wioski u stóp Rozsutca ( parking 2 Euro ) - przez pierwsze półtorej godziny na przełęcz Medziholie ścieżka wiedzie stromo przez las - " turisticky chodnik" spłaszcza się dopiero pod koniec i "wylewa" na szerokie łąkowe siodło przełęczy 







Przełęcz Medziholie - okazja by odpocząć i naoliwić kolana przed 
stromym podejściem na czubek góry - na odcinku około 1 km pokonujemy ponad 400 m różnicy poziomów - na początku droga wiedzie osypującym się piarżyskiem wzdłuż rzedniejącego lasu, potem zaczynają się schodki, a w końcu okolica staje się coraz bardziej dzika - pojawiają się wspaniałe wapienne turnie, kaniony.. i kolejne łańcuchy ( w sumie będzie ich sześć )

Im wyżej - tym wspanialsze widoki na obie Fatry a potem także na Tatry


Popas na przełęczy 


Małofatrzańskie klimaty - jak " Diabeł do Betlejem " pomiędzy Stoch i Osnicę


Wujo z Stochem, Chlebem i Krivaniem i innymi delikatesami


Daleko w dole sedlo Medzirozsutce z charakterystycznym wydeptanym przez turystów kółkiem 



Prawie na górze - Jaro ogłasza - to tam ku...wa chciałem właśnie





Przedwierzchołek


I krzyż na czubie 


 Poniżej widok na północ - ogołocone z lasu szczyty pośrodku, w głębi kadru to baraniogórski grzbiet Beskidu Śląskiego - bardziej po prawej wszędobylskie Pilsko i Babia


A tu na południe - po lewej Wielki Chocz, Nizke Tatry dalej Wielka Fatra 


Na zachód - szczyty które opisałem w poprzedniej części opowieści ...:)


 Sedlo Medzirozsutce - po lewej Maly Rozsutec 



Horni Dery - skalny labirynt 





 


Jarek takiej gimnastyki nie lubi ...
tak jak i piesek na fotce powyżej







Ostatnie metry - od sedlo Vrchpodziar do Stefanowej - kolejne górki na wprost - kuszą.....