poniedziałek, 28 stycznia 2013

Karkonoskie Lato 9-latki

Kiedy tata ma zajoba na punkcie łażenia po wertepach - to i latorośl chcąc nie chcąc - póki jest zależna, musi się podporządkować i podążać za przewodnikiem stada. Tato jednakże powinien wybrać takie miejsce - które powinno zapaść w pamięci dziecka - na zawsze i by ono często wracało do tych chwil pamięcią ...

Kiedyś wspominałem że fajnie - jako góry dla dziecka sprawdzają się Pieniny - równie fajne okazują się być Karkonosze .....

Już sama kilkunastominutowa przejażdżka jednoosobowym krzesełkiem na Kopę 1340 m n.p.m. od którego zaczynaliśmy naszą eskapadę była niezapomnianym przeżyciem ...... szybki spacer przez Równię pod Śnieżką wprost do Śląskiego Domu - pierwszego schroniska na trasie ...


Przed zdobyciem Śnieżki warto się posilić
 

Rzut oka na Obrzi Dul - czyli Dolinę Olbrzymią i  Górę Studzienną 1554 m n.p.m


Oraz na Kopę z szlaku Doliną Łomniczki


Dodatkową atrakcją był lądujący na Śnieżce śmigłowiec transportowy Mi-8


Słynne podejście czerwonym szlakiem - w dole Dom Śląski i skrzyżowanie szlaków w dali Góra Łączna ( 1555 m ) i Lucni Bouda - największe schronisko karkonoskie


Moje ulubione miejsce w Karkonoszach .....


Mała zdobywczyni Śnieżki ( 1602 m )


Równia pod Śnieżką ....


Lucni Boudzie zjedliśmy obiad - była klobasa, knedlicki, pyszne pszeniczne piwo warzone a jakże - na miejscu w mini browarze - oraz dla M - kofola - podana w kuflu co wzbudziło konsternację małej ( myślała że podali jej piwo ) - To największe schronisko karkonskie leżące u stóp gór Łąkowej o Studziennej w czasie wojny Stacjonował w nim oddział komandosów niemieckich, który na Śnieżce i jej zboczach odbywał ćwiczenia przed atakiem na Norwegię. Niemcy szkolili żołnierzy, ponieważ klimat tu panujący i średnia roczna temperatura stwarzają warunki podobne do strefy koła podbiegunowego. W latach 1943-1944 na południowym stoku Śnieżki ustawiono działa artylerii przeciwlotniczej i urządzenia do łączności, gdyż od tej strony spodziewano się nalotów alianckich. W chwili obecnej jest to raczej hotel górski o 150 miejscach sekcją SPA i resatauracją. Jeszce parę słów o Śnieżce - chyba drugiej najbardziej rozpoznawalnej w Polsce górze ( po Giewoncie ) niema tu co prawda krzyża pod którym papież Polak itd ... ale jest XVII wieczna poniemiecka kaplica ....


Ciekawostką jest że Śnieżka była jedna z pierwszych dużych gór które były celem wycieczek turystycznych Wiązało się to głównie ze względnie niewielkimi trudnościami technicznymi wejścia na szczyt oraz z faktem, że już od XVI wieku liczni kuracjusze przybywali do pobliskich Cieplic Zdroju i dobrze widoczna Śnieżka, dominująca wizualnie nad całymi Karkonoszami, była dla nich istotną atrakcją. Ważnym czynnikiem były też liczne, jak na owe czasy, duże budy pasterskie i dobra sieć szlaków prowadzących pod sam wierzchołek, co wiązało się z dość znacznym zaludnieniem przedgórza Karkonoszy i powszechnością wypasu w samych górach. Poza tym w 1563–1566 dokonano pierwszego pomiaru wysokości Śnieżki. Choć otrzymany wynik 5500 metrów był z gruntu błędny, to dał podstawę do utrzymywania przez długi czas, że jest to jedna z najwyższych gór Europy.  


Jedno z pierwszych potwierdzonych grupowych wejść na Śnieżkę miało miejsce 7 sierpnia 1577, gdy znalazła się tam grupa 12 mieszczan z Trutnova. W 1677 weszli na szczyt pierwsi polscy turyści Michał Kazimierz Radziwiłł i Teodor Billewicz.  10 sierpnia 1681 na szczycie Śnieżk poświęcono budowaną od 1665 z bloków miejscowych skał, kaplicę pod wezwaniem jednego z bardziej czczonych wówczas świętych – św. Wawrzyńca, to do walorów turystycznych szczytu doszły też walory pielgrzymkowe. Przez pierwsze 100 lat po zbudowaniu kaplicy odbywały się w niej msze 5 razy w sezonie letnim, a na najbardziej uroczystą z nich 10 sierpnia, przybywało około 200 pielgrzymów. Oprócz tego kaplica służyła schronieniem w razie częstej na Śnieżce niepogody. W 1696 roku górę zdobyła pierwsza kobieta, Maria Adlerin, która zresztą po ośmiu dniach od wejścia na górę odbyła udany poród. W ostatnich latach XVII wieku na Śnieżkę wchodził kilkakrotnie pierwszy naukowiec badający jej przyrodę i historię górnictwa, Georg Anton Volkmann, autor Silesia subterranea z 1720.
 Już w XVIII wieku na górę wchodzili turyści z odległych krańców Europy: w 1792 pierwszy Rosjanin, w 1795 pierwszy Hiszpan, a w 1800 Amerykanin John Quincy Adams, przyszły prezydent USA. O skali ruchu turystycznego mówi fakt, że w sezonie (17 maja – 27 września) z 1786 w księdze na szczycie zapisało się 230 osób, w 1801 – 551 turystów, a w 1828 – 808 odwiedzających. Wobec szybkiego wzrostu ruchu turystycznego i spadku ilości pielgrzymów w 1824 kaplicę tymczasowo przekształcono na schronisko turystyczne. 23 lipca 1873 ze szczytu Śnieżki wysłano pierwszą ilustrowaną kartkę pocztową, w 1897 wysłano ich 12 tys, a w roku 1900 dzienna sprzedaż pocztówek na Śnieżce wynosiła 1500 sztuk.
W roku 2006 szczyt Śnieżki zdobył niepełnosprawny sportowiec – Jarosław Rola i był pierwszą osobą poruszającą się na wózku, której udało się wjechać na ten szczyt


 Musiałem się podzielić tym widokiem - jedno z moich ulubionych zdjęć z października 2008 - jak tu nie kochać Karkonoszy ....


Kolejnym żelaznym punktem wycieczki zawsze jest Kocioł Małego Stawu ze schroniskiem Samotnia ....

Mały Staw to górskie jezioro przepływowe,  położone na wysokości (1183 m n.p.m.). Ma głębokość do 7,3 m, długość linii brzegowej 756 m i zajmuje powierzchnię 2,881 ha.Przez znaczną część roku jeziorko pokryte jest lodem. Ubogą faunę reprezentuje wirek,  traszka górska i pstrąg potokowy odmiana ropuchy szarej. Przez staw przepływa Łomnica, której źródła znajdują się na Równi pod Śnieżką.

Drugie z Karkonoskich jezior to Wielki Staw Jest to największe polodowcowe jezioro cyrkowe Karkonoszy o powierzchni 8,321 ha wypełniające polodowcową misę, zamkniętą moreną i skalnym ryglem położone na wysokości (1225 m n.p.m.). Maksymalna głębokość stawu osiąga 24,4 m, długość linii brzegowej wynosi 1540 m[. Brzegi stawu otoczone są roślinnością subalpejską. W wodach rośnie relikt epoki polodowcowej poryblin jeziorny, a także jak w Małym Stawie wirek , traszka górska (najwyższe stanowisko w Karkonoszach) pstrąg potokowy, i ropucha szara. Staw charakteryzuje się czystą i przejrzystą wodą. W cieplejszych miesiącach temperatura wody osiąga maksymalnie 14 °C. Przez większą część roku staw pokryty jest lodem. Przez staw przepływa Biały Potok dopływ Łomnicy, którego źródła znajdują się na zachodniej ścianie Kotła Wielkiego Stawu.





Kolejny krok to popas pod Słonecznikiem ( 1423 m ) jedną z najbardziej charakterystycznych skałek Karkonoskiego Parku Narodowego - obowiązkowe zdjęcia i odpoczynek na kamiennej ławeczce poświęconej działaczom Towarzystwa Karkonoskiego (RGV)






Słonecznik wziął swoją nazwę stąd, że dla mieszkańców Podgórzyna, Przesieki i Borowic słońce nad skałą wskazywało południe – nazwa niemiecka Mittagstein, czyli Kamień południa (południowy); nazwa czeska Poledny kamen.
Kształt skały podobnej do postaci człowieka dał okazję do powstania wielu legend. Według jednej z karkonoskich legend, jest to diabeł, który chcąc pokrzyżować szyki Liczyrzepie i postanowił zasypać głazami Wielki Staw, aby zatopić przy tym Kotlinę Jeleniogórską. Tak się zaangażował w swych niecnych poczynaniach, iż przegapił wschód słońca i kiedy dzwoniono na Anioł Pański skamieniał. Nazywano go "Diabelskim Kamieniem". Dawniej w jednej z legend lokalizowano w skale siedzibę Ducha Gór – Liczyrzepy nazywając skałę "Gniazdem Ducha Gór".

W roku 1942, z okazji 80. urodzin Gerharta Hauptmanna, Towarzystwo Karkonoskie (RGV) przemianowało Słonecznik na "Głaz Gerharta Hauptmanna" (Gerhart-Hauptmann-Stein). Po II wojnie światowej funkcjonował krótko jako "Głaz Tetmajera". - W końcu pozostał Słonecznikiem co przypomina jak ulał historię nazwy miasta Petersburg czy naszych Katowic które przecież przez kilka lat były Stalinogrodem ......


Słonecznik to ważny węzeł szlaków - czerwony prowadzi dalej grzbietem gór - w stronę Przełęczy Karkonoskiej - a żółty skręca w prawo w dół w stronę Pielgrzymów i Polany .... Ponieważ dziena 9-latka zdradzała oznaki zmęczenia poszliśmy tym drugim - pierwsze zdziwienie że ładny szlak pośród kosodrzewiny został " wybrukowany " drewnianymi platformami - 10 minut i osiągamy Pielgrzymy - najokazalsze formacje skalne Karkonowskiego Parku Narodowego






Samotny zgarbiony pielgrzym ....




W jesiennej - wspomnianej październikowej scenerii







Posągi na Wyspie Wielkanocnej ????







Sagrada Familia - Barcelona ..








Na samym dole - przy skrzyżowaniu z drogą Cesarza Wilhelma - czeka nas jeszcze jedno interesujące przejście - po moście nad klasyczną karkonoską młaką ....


To ostatnie zdjęcie zawsze kojarzyć mi się będzie z końcem wędrówki i pożegnaniem z górami - taki mój prywatny odruch Pawłowa ...Wykonane popołudniem 13 października 2007 r


Jeszcze mapka



Część druga - " Z drugiej strony " 

Czy nie odnieśliście wrażenia że to gówniany tytuł ...... z drugiej jednak strony może kogoś rozbawił ..... Zwiedzanie Karkonoszy praktycznie każdy opiera o dwie niezwykle cenne i ułatwiające życie arterie - Kolejkę na Kopę i kolejkę na Szrenicę - teraz także ze względu na ograniczone siły 9-latki postanowiłem z nich skorzystać.

Zachodnia połać Karkonoszy posiada cztery cholernie mocne punkty - są to Szrenica i Śnieżne Kotły w Polsce oraz Panczawski Wodospad i Dolina Panczawy w Czechach - i te dwa miejsca postanowiłem M pokazać ......



Wyjazd na Szrenicę nie stanowił już takiej atrakcji - w końcu krzesło jest 2 osobowe - więc jechała z tatą - za to już Szrenica zrobiła odpowiednie i piorunujące wrażenie  



 Ta prawdziwie święta góra polskich narciarzy wznosi się na wysokość 1362 m n.p.m. - i jej szczyt wieńczy wzniesione w latach 1921-1922 po nieprzedłużeniu koncesji przez władze czechosłowackie Franzowi Endlerowi, właścicielowi pobliskiego schroniska Endlerbaude (Vosecka bouda) "nowe schronisko". Podobnie jak inne budowle w Karkonoszach, budynek zbudowano w przeważającej części z drewna. Zaprojektowany został przez jeleniogórskich architektów - braci Albert. Do 1945 nosił on nazwę Reifträgerbaude, choć sporadycznie pojawiała się też nazwa Deutschböhmerhaus.
Lokalizacja obiektu, powodowana czynnikami politycznymi (niemal na granicy niemiecko-czechosłowackiej), nie była zbyt korzystna - panują w tym miejscu silne wiatry, długotrwałe opady oraz zjawisko szadzi. Budynek był dwupiętrowy o potężnej, surowej bryle, posiada czterospadowy, naczółkowy dach. Parter został podmurowany. Franz Edler gospodarzył w schronisku do śmierci w 1930, a później jego syn Kurt.
Po II wojnie światowej w schronisku mieściła się strażnica WOP, w 1951 zostało obiektem PTTK. Liczba miejsc stale się zmniejszała (ze 100 do ledwo 10 plus 30 w części gastronomicznej w 1967), podobnie jak standard usług. W 1967 zamknięto je z powodu złego stanu technicznego. W styczniu 1972 pożar zniszczył 70% powierzchni dachu.
W 1973 rozpoczęto remont, który trwał jednak bardzo długo, bo aż do 1991. W 1992 ruinę kupili prywatni właściciele - rodzina Kłopotowskich. 19 grudnia tego roku odbyło się ponowne, uroczyste otwarcie. Kolejny raz nasuwa się refleksja że my Polacy naród wybrany, doświadczony, itd - dostaliśmy ziemie odzyskane i obeszliśmy się z nimi jak małpa z zegarkiem - nie wiedząc do czego służą - zepsuliśmy .....smutne to , ale prawdziwe ....





Twarożnik - czyli skała serowa - pierwszy przystanek na drodze do Śnieżnych Kotłów - obowiązkowe moejsce naszej ekipy na górskie śniadanie - serek " Złoty Emmentaler " rządzi ...
 

NIedalekie od schroniska " Trzy Świnki " - a obok dwie świnie - serdeczni koledzy Jaro i Kondzio


No i to fota już z zeszłego roku - Marti czyta napis przy skale ....



Dalej szlak czerwony prowadzi na wschód - główną granią Karkonoszy - po około 2 km dochodzi się do Łabskiego Szczytu - 1471 m - góry może niepozornej ale oferującej niezapomniane widoki - niestety dla turystów ( a stety dla przyrody ) od 2012 roku wstęp na górę został zabroniony ....


Historyczna fota z 2010 kiedy jeszcze na Łabski można było wejść  



Na szczycie - w tle widoczne Harachowskie Kamienie i schronisko Łabska Bouda 
 

No i widok z Łabskiego na zachód - od lewej Łabska Bouda, góra Kotel, Szrenica, Szklarska Poręba - całkiem z tyłu Góry Izerskie



Jarek w skupieniu z Łabskiego .....


I zostawiamy łabski przed sobą by udać się w stronę Śnieżnych Kotłów i najciekawszej budowli w Karkonoszach.





















Śnieżne Kotły to podwójny kar lodowcowy, składający się z dwóch części - Małego Śnieżnego Kotła od zachodu i Wielkiego Śnieżnego Kotła od wschodu.
Mały Śnieżny Kocioł o długości ok. 550 m, szerokości ok. 400 m i głębokości ok. 300 m, oddzielony jest od Wielkiego (długość ok. 800 m, szerokość ok. 600 m, głębokość ok. 300 m) skalistą grzędą. Wysokość ścian Małego Śnieżnego Kotła wynosi ok. 80 m, a dno leży na wysokości 1175 m n.p.m., natomiast ścian Wielkiego Śnieżnego Kotła sięga ponad 100 m, a dno leży na wysokości 1244 m n.p.m. Ściany kotłów poprzecinane są głębokimi żlebami, a u ich wylotów powstały stożkowe usypiska piargów. Dna kotłów wysłane są blokami granitowymi.


Podczas wyprawy z małą - udało nam się wejść na Wielki Szyszak ( 1509 m ) - szczyt niedostępny dla turystów w lecie - tym razem stał tam pracownik KPN i zgodził się abyśmy na chwilkę tam weszli ...


Tu widok Szyszaka od strony Przełęczy pod Śmielcem



Oraz ze szlaku trawersującego Szyszak - w stronę Kotłów



Obelisk cesarza Wilhelma I na szczycie Szyszaka


Szerokim kadrem z Szyszaka na zachodnia stronę


I jeszcze taka impresyjka


Od stacji TV Śnieżne Kotły - wybieramy szlak żółty i udajemy się w stronę Schroniska Pod Łabskim Szczytem


Potem droga jest już łatwa cały czas w dół - aż do dolnej stacji wyciągu na Szrenicę ......Psss musieliśmy skorzystać z kolejki - łapiąc krzesełko w dół - na stacji przesiadkowej w połowie góry - to tak mimochodem i nawiasem