sobota, 25 lutego 2012

Góry Stołowe - fotki wspomnienia - porady



Ten post będzie inny - nie będę opisywał w nim konkretnej wyprawy - lecz postaram się przybliżyć urok i niezwykłość Gór Stołowych - jedynych gór o budowie płytowej w naszym kraju .

Po kolei
Płyty z górnokredowych piaskowców ciosowych ułożone są poziomo – stąd nazwa gór, bo płaskie jak stół. Zachodnia część Gór Stołowych leży na terenie Republiki Czeskiej i nosi nazwę Wyżyna Broumovska. Północno-zachodni skraj pasma w okolicach Mieroszowa – Gorzeszowa – Krzeszowa – Chełmska – Okrzeszyna nosi nazwę Zaworów. W 1993, a więc dość późno na terenie Gór Stołowych utworzono Park Narodowy Gór Stołowych.
 Góry dzielą się na następujące pasma : ( w nawiasach najwyższe szczyty )
  • Właściwe Góry Stołowe (Szczeliniec Wielki 919 m n.p.m.)
  • Broumowskie Ściany (Bożanowski Szpiczak 783 m n.p.m.)
  • Adršpašskoteplické skály (Čáp 785 m n.p.m.)
  • Wzniesienie Ostaša (700 m n.p.m.)
  • Zawory (Róg 712 m n.p.m.)  
 Każdy kto po raz pierwszy udaje się w Stołowe musi odwiedzić Szczeliniec - najlepiej zrobić to poza sezonem lub w dzień powszedni - góra ta bowiem z racji łatwiej dostępności, a i atrakcyjności jest tłumnie oblegana przez turystów .

Mapa ze strony www.karlow.pl
Osiągnięcie wierzchowiny Szczelińca wymaga pokonania 665 schodów ułożonych w 1814r przez Franza Pabla, sołtysa pobliskiego Karłowa - i zajmuje wprawnemu piechurowi około 15 minut ( z M ten dystans pokonaliśmy w 25 min - wydaje się to dziecinne łatwe - ale jeszcze 100 lat temu nie było o czym świadczy list Fryderyka Chopina - który odpoczywając w Dusznikach-Zdroju tak pisał do swego kolegi  )

Chodzę ia wprawdzie po górach którémi Reinertz [Duszniki] otoczone, często zachwycony widokiem tuteyszych dolin, z niechęcią złażę, czasem na czworakach, alem jeszcze niebył tam gdzie wszyscy iadą, bo mi zakazano. Jest tu w bliskości Reinertz góra ze skałami zwana Heu=scheuer [Szczeliniec], mieysce z którego widoki zachwycające, ale dla niezdrowego powietrza na samym wierzchołku, nie wszystkim dostępna, a ia iestem iednym z tych pacientów, na nieszczęście którym tam niewolno.


To widok ze strony Karłowa - czyli z tej gdzie znajduje się całe zaplecze turystyczne , parkingi itd ( polecamy białą knajpę Carlsberga )


Tu zaś widok od strony wsi Pasterka - jednej z najurokliwszych wioseczek jakie było mi dane oglądać ...



Obrazek z góry ( 919 m n.p.m. ) w tle Skalniak ( Błędne skały ) na stoliwie Szczelińca od lewej Emilka, Koński Łeb , maszt telefonii kom. i fragmenty Tronu Pradziada ( najwyższy punkt góry ) z którego niniejsza fotografia jest wykonana

 Wielbłąd ......i Yogi ( psst ... 1 raz w górach )


Jeszce jeden shoot z Tronu Pradziada - rok wcześniej - przy dobrej widoczności; Karkonosze , ze Śnieżką na czele widać jak na dłoni 


W tle Skalniak - na pierwszym planie liny po których wspina się winda podająca żarcie do schroniska - wbrew obiegowej opinii tatrzańskie schronisko w dolinie 5 stawów nie jest jedynym do którego nie da się dojechać autem .... nawet Volkswagenem ...


 Od lewej - za krzakiem zabudowania Pasterki , potem Bożanowski Szpiczak, i Koruna - jedne z atrakcyjniejszych czeskich szczytów stołowych ....


Małpolud .....


Tu też.....


Welcome to Hell......


Another shoot from hell....


Kwoka - wygląda jakby siedziała na stolcu....




Czyściec - przez który udajemy się do nieba .....









Poniżej jeden z  Mylnych zaułków ......









Poniżej głowa olbrzyma / indianin 

Pierwsze potwierdzone ślady bytności na szczycie ludzi datują się na rok 1576. Anonimowi mnisi wyryli wtedy na skale zwanej Fotelem Pradziada napis IHSV 1576. Podczas wojny trzydziestoletniej 16181648 skały Szczelińca prawdopodobnie służyły jako schronienie prześladowanym protestantom. W XIX w. szczyt stał się już ogólnie znaną atrakcją turystyczną. Odwiedziło go wiele znanych osobistości, m.in. Johann Wolfgang von Goethe.



Trasa labiryntu Szczelińca kończy się dwoma mocnymi punktami - są to południowe tarasy widokowe - położone na wysokości około 905m
Widok obejmuje Góry Sowie, Orlickie, Stołowe, czasem widać także szczyty masywu Śnieżnika










Skały przy zejściu ..... ale jak one się nazywają ????? - może ktoś podpowie .....











Wycieczkę kończymy w Karłowie

skąd drogą stu zakrętów możemy udać się do miejsca które nazywa się Stroczy Zakręt - jest tam niewielki parking , oraz dochodzą trzy szlaki prowadzące wokół Skalnych Grzybów -lub w przeciwną stronę do skrzyżowania z drogą Aleksandra - która doprowadzi nas do Błędnych Skał



 Błędne Skały to zespół bloków skalnych na wysokości 853 m n.p.m., tworzący malowniczy labirynt (skalne miasto) który obejmuje północno-zachodnią część Stoliwa Skalniak. Znajduje się między Kudową-Zdrój a Karłowem, w pobliżu granicy z Czechami


Kuchnia Liczyrzepy ( Kurza Stopka )


Okręt


Siodło


Długi pasaż


Skalne Grzyby  

Trasa turystyczna wiodąca przez Błędne jest raczej krótka - fotografując i podziwiając pokonamy ją spokojnie w 40 minut - wracając warto zboczyć na punkt widokowy skąd roztacza się wspaniały widok na Szczeliniec 

Jest jednakże w błędzie ten kto sądzi że Góry Stołowe to tylko Polska - znaczna część tego pasma znajduje się bowiem w Czechach, a mimo iż najwyższe masywy są po naszej stronie - to te najbardziej niezwykłe znajdują się u naszych piwnych sąsiadów......

W zasadzie po "piwnej" stronie znajdują się trzy masywy Gór Stołowych  - najbardziej okazały, i najczęściej odwiedzany przez turystów to Adrspachsko-Teplickie Skały ( w których czeluściach przeprowadzone są dwie megapopularne trasy turystyczne ) , Broumowskie Steny ( z słynnymi szczytami Koruna 769 m n.p.m.  i Bożanovski Szpiczak 773 m n.p.m) oraz stołowa góra Ostasz ( 700 m n.p.m. )

Fotorelacja z Bożanovskiego Szpiczaka i Koruny

Wycieczkę najlepiej rozpocząć spod schroniska Pasterka, znajdującego się na końcu wsi o tej samej nazwie, a u stóp obu ze Szczelińców - miejsce w którym oprócz wypicia wspaniałego Opata można smacznie zjeść i miło spędzić czas ( pod warunkiem że niema tam akurat Maurycego ) - pierwsza fotka z okolic schroniska


Yogi fotografuje Coś ....


Taki monumencik postawiony przez turystów ( w tle oba Szczelińce )

Od schroniska prowadzi droga w stronę granicy z Czechami - po około 2 km względnie prostej i równej drogi dochodzimy do dawnego przejścia granicznego ( tnx Mr Schengen ) i miejsca skrzyżowania szlaków zwanego Panuw Kriż





Jarek chyba nieco głodny ;)




Charakterystyczne dla XIX w zdobienia nagrobków ...






Idziemy dalej za znakami czerwonymi i po kolejnych 2 km spotykamy kolejny krzyż ( Machow Kriż ) i skrzyżowanie szlaków - żółty prowadzi w górę na szczyt Bożanowickiego Szpiczaka , a zielony przez Zeleny Hajek na Korunę ....



Wierzchołek Szpiczaka to istne kamienne zoo - bo poza wspominaną już rok temu kaczką, jest tu także żółw, wiewiórka, jaszczur, kot, pies i inne - kilka fotek poniżej - bez podpisu - poznacie sami





Fota nr 1 co to jest - odpowiedzi na maila












tu jest podpowiedź














Bożanowski Szpiczak 773 m n.p.m.  jest najwyższym wzniesieniem Broumowskich Ścian, położony jest na obszarze Czech w granicach czeskiego parku narodowego Narodni Přírodní Rezervace Broumovské Stěny, około 6 km na północny zachód od Radkowa, w południowo-wschodniej części Broumowskich Ścian, które są czeską częścią Gór Stołowych.

Rozwidlenie szlaków znajduje się troszke powyżej Machovskiego Kriża i za zielonymi kieruje nas na Korunę..... 


 gdzie znajdują się dwa punkty widokowe - ten na północ - na Góry Sowie i miasto Broumov słynne z ... tego 



Naprawdę pycha z polskich piw tylko Ciechan może tu coś zawalczyć - no i może jeszcze Tatra Mocne ;P







No i drugi punkt - skierowany prosto na jestestwo Heuscheuergebirge


 Wnikliwy obserwator dojrzy zalew w Radkowie - oraz kopalnię piaskowców .......



Tzw nikonamania ... chłopaki walczą .... ja też .....








 Dalej na północny wschód szlak prowadzi grzbietem Broumovskich Ścian do Welkiej Kupy - podeszliśmy tylko kilometr, ale brak nagrody w postaci Welkecho Zachoda ( wielkiego kibelka ) kazał nam zawrócić - co nie przeszkodziło w zrobieniu paru intymnych fotek ...






Wagina ? 

 W zasadzie jakby wagina w trzech... kamiennych odsłonach 



No i teraz gwoli przewodnickiego obowiązku .... powrót tą samą trasą do Pasterki ....

 Po drodze do Kudowej czy Dusznik, gdzie najlepiej się zatrzymać ( polecamy kwaterę na ul. Sprzymierzonych 9A - p. Joasiu - nieustannie dziękujemy )  warto wejść na Fort Karola  ( 5 min od Drogi Stu Zakrętów ) by podziwiać zachód słońca ze Sczczelińcem w roli głównej 






Fotorelacja ze zdobycia najwyższego szczytu Adszpachsko-Teplickich Skał - Cap'a 


Całą tą grupę A&T Skał ( co za amerykański skrót !!!! ) znaliśmy od dawna - tajemnicą był tylko Cap i Lokomotiva - w końcu w tę majówkę udało się .......


Wędrówkę zaczyna się w Teplicach nad Metui na parkingu na przeciwko poczty - idziemy skośną drogą od zakrętu w górę a potem przed kościołem w górę zgodnie ze znakami  niebieskimi - ścieżka pnie się po górę obok niewielkiej stacji narciarskiej i zmizerowanego lasku - uwaga na łamiące się świerki ( nas ta atrakcja spotkała 4 krotnie ) potem drga zaczyna piąć się ultrastromo i po około 1 godz dochodzimy do Lokomotivy 




 Okazuje się że Lokomotiva znajduje się centralnie ponad wejściem do Teplickich Skał i pewnie widać ją z parkingu przy białym hotelu / knajpie 

Od Lokomotivy prowadzi ścieżka za znakami niebieskimi w górę na kulminację zwaną Kravi Hora  - po drodze przechodzimy gzymsem niesamowitego skalnego wąwozu o nazwie mi nieznanej - foto poniżej...
a bajzel tam ;) - trza by było żeby ktoś się za to wziął - Tesko , McDonalda postawić - może jaka mała Ikea ...





































Potem droga pnie się w górę przez brzozowo sosnowy zagajnik na Krowią górę a stamtąd z górki na pazurki szlakiem trzystu trzydziestu schodów....

  


...na dole czy tez jakoś po drodze znajdują się skały Atos , Portos , Aramis, jednakże czy to z racji wieku czy też ilości spożytej w życiu gorzały ; nie zauważyliśmy ich 


w końcu po około 2 godzinach dochodzimy do miejsca które przypomina skład serów 






jeszcze pięć minut i szlakowskaz informuje nas o wierzchołku .....





kilka kamiennych schodków i mamy taki oto obrazek 







Na górze wiało jak licho - efekt przechodzącego frontu atmosferycznego






Čáp 786m  jest najwyższym szczytem Adrszpasko-Cieplickich Skał i całego mikroregionu Polická vrchovina. Leży w południowej części Adrszpasko-Cieplickich Skał, w pobliżu miejscowości Skály.
Zbudowany jest z piaskowców ciosowych górnych (koniak - najmłodsza warstwa Gór Stołowych). Częściowo porośnięty lasem świerkowym regla dolnego.
Ku południowi Čáp opada pionowymi ścianami, dzięki czemu stanowi popularne miejsce widokowe – panorama obejmuje Karkonosze, Góry Krucze, Jestřebí hory, Góry Stołowe, Góry Bystrzyckie i Góry Orlickie.

Najbardziej rozczarowywuje zejście z Čáp'a w stronę wioski Skaly - 15 minut i już ? - a ponad 2 godz wspinania ........po drodze kamienna bramka


  

Miejscowość Skały okazała się rewelacją - nie dość że są tam niesamowite widokowe formy skalne i ruiny zamku - to jeszcze można się tam napić wspaniałego piwa Opat ....


Od lewej
Cap, Supi Skaly, Kravi Hora



" Pohled s Jiráskovy Skály " na Ostas, Szczeliniec ..




Czarne jeziorko + link do hotelu i knajpy u stóp tego miejsca http://www.bischofstein.cz/cs/

Do Teplic nad Metui - jest jeszcze około 5 km - w sumie całą wycieczka to około 18 km, ale nie lekceważcie tego, tak jak niskich wysokości tych gór - potrafią dać w kość ....




  

4 komentarze:

  1. Czas sie dłuży niemiłosiernie do pierwszej w tym roku wizyty w Górach Stołowych...czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi bardzo :) Ale najgorsze jest to, że nie wiem, kiedy będę się mogła wybrać. A te górki sa jedyne w swoim rodzaju. Kogo bym tam nie zaciągnęła mówi, że jest inaczej niż gdzie indziej. Nie sposób się nie zgodzić ;)
      A pod tym, żeby się tam wybierać poza sezonem, podpisuję się wszystkimi kozicowymi kończynami.
      Pozdrawiam --> http://gorskie-wedrowanie.blogspot.com/

      Usuń
  2. Ach te Góry Stołowe, to taki nasz mały rodzynek, podobnie jak Pieniny, zawsze piękne, zawsze jest fajnie :) pozdrawiam górołazów

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy blog z fajnymi fotkami.Jako mieszkaniec Kudowy Zdrój jestem Górami Stołowymi zauroczony. a jeśli chcieli byście zobaczyć więcej fotek z Gór Stołowych zapraszam na mojego bloga. mountainsstolowe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń